15 Ogólnopolska Pielgrzymka Strażaków
- Szczegóły
- Opublikowano: poniedziałek, 16 sierpień 2021 14:00
- Odsłony: 4472
Przedstawiciele strażaków w 20-osobowej grupie wyruszyli 5 sierpnia z bazyliki katedralnej św. Floriana z Warszawy.
Przeszli prawie 330 km. Na Jasną Górę pielgrzymi weszli 14 sierpnia witani przez komendantów i poczty sztandarowe Komendy Miejskiej PSP w Częstochowie i Centralnej Szkoły Pożarniczej w Częstochowie. „Pielgrzymka to szczególny czas, kiedy wędrujemy, kiedy zbliżamy się do Boga, poprzez zmęczenie, poprzez pomoc drugiemu człowiekowi, i też doświadczamy tej miłości drugiego człowieka, która na szlaku pielgrzymim jest wszechobecna, chociażby przez podanie wody, czy podanie pomocnej dłoni w przypadku, kiedy to jest potrzebne”, mówili maszerujący pielgrzymi.
Z modlitwą za wszystkich strażaków, a zwłaszcza tych, którzy teraz pełnią trudną misję, pomagając w gaszeniu pożarów w Turcji czy Grecji i w walce ze skutkami powodzi w Niemczech, na Jasną Górę dotarli przedstawiciele 15. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Pieszej Strażaków. Ze względu na pandemię pielgrzymka nie mogła wyruszyć w dużej oficjalnej grupie, ale w ich imieniu drogę z Warszawy przemierzyło 20 osób.
- Modlimy się za wszystkich strażaków i tych z Państwowej Straży Pożarnej, i tych z ochotniczych jednostek – podkreśla ks. Paweł Samborski, kapelan podkarpackich strażaków i przewodnik pielgrzymki. Dodaje, że „szczególnie prosili w intencji tych, którzy pełnią misje poza granicami kraju”.
„Ile wyjazdów, tyle powrotów”, słychać było najczęściej podczas wspólnej modlitwy.
- Myślę, czym możemy się podzielić, wchodząc tu do naszej Matki? Na pewno nie tym, że bolą nogi, że było ciężko, ale tym, że każdy z nas niósł to ogromne szczęście pielgrzymowania do Królowej Polski – powiedział straszy kapitan w stanie spoczynku - Grzegorz Jędrzejczyk z Warszawy. Strażacy podkreślają, że ich praca to nie zawód, to powołanie, to służba drugiemu człowiekowi, „tak samo jak kapłan służy Bogu, tak strażak służy drugiemu człowiekowi 24 godziny na dobę. Praca nie kończy się po wyjściu ze strażnicy, ale trwa cały czas, przez całe życie”.